W szarości tramwajowej potrafią wesoło spędzać wolny czas."
Kocham być wyjątkowa, być ponad szarą masą, wyróżniać się wyglądem, zachowaniem czy stylem bycia. Być może m.in. dlatego tak bardzo chciałam zostać punkówą. Niedobrane kolory ubrań, łańcuchy przy spodniach, niespożyta energia i słowotoki to chyba moje najbardziej charakterystyczne cechy. Jednak nie wszyscy to lubią. Uważają mnie za egoistkę, człowieka, lubiącego być zawsze w centrum uwagi i zainteresowania i niekiedy błazna. Trudno. Nie wszyscy muszą być moimi przyjaciółmi. Zdałam sobie właśnie sprawę z tego, że jednak coś umiem w sobie zaakceptować i być z tego dumną.
Wiadomość dnia: JADĘ NA KONCERT SYSTEMU!!!!! Jednak udało się zdobyć bilety. Dosłownie skakałam z radości po pokoju. Byle do sierpnia!
Rani jednak mi chyba nie wybaczył... Nie chciał powiedzieć mi zwykłego "cześć" na ulicy. Miło.
Znowu z Pawłem dyskutuję o tekstach. Zapominam o wszystkim o gadam o tym, co polubiłam. Może, kiedy znajdę czas, powstanie coś nowego? Mam ostatnio ochotę coś napisać. Coś sensownego.
Dni mijają jak zwykle - szkoła, komputer, szkoła, komputer. Nie narzekam. Przyzwyczaiłam się. I tak nie mam nic lepszego do roboty. Oby do egzaminów. A później wolność i swoboda!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz